Komentarze (0)
Rosjanin Emil Sajfutdinow po raz drugi z rzędu został IME, drugie miejsce zajął Nicki Pedersen natomiast trzeci był Antonio Lindaeck. Co ciekawe cała wcześniej wymieniona trójka zawsze znajdowała się w finale każdej z rund cyklu SEC oraganizowanym kolejno w Toruniu, Landshut, Kumlii oraz Ostrowie Wielkopolskim. Jak łatwo można sie domyślić cała trójka miała dużą przewage nad pozostałymi rajderami. Zawiodłam się na polskich zawodnikach, którzy słabo pojechali w większości zawodów. Aczkolwiek bardzo dobrze zaprezentowali się w ostatniej rundzie, gdzie janusz Kołodziej oraz Przemek Pawlicki awansowali do fianłu (zajęli odpowiednio 2 i 4 miejsce). Patrząc na tegoroczną formę Emila, która od początku sezonu ciągle rośnie nie ma żadnego zdziwienia z powodu wygranej przez niego całego cyklu SEC. Mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku Polacy poradzą sobie dużo lepiej i któryś z nich stanie na ostatecznym podium.